niedziela, 15 maja 2011

Powtarzalność motywów na tsubach


Jak wiadomo motywy na tsubach lubią się powtarzać. Zdarza się, że motyw ulega z czasem uproszczeniu. Tak jest w przypadku dwóch prezentowanych tu tsub, wykonanych - jak sądzę - w odstępnie co najmniej stu lat.

Poniżej przedstawiam tsubę ko-Shoami (kolekcja Richarda Turnera), z późnego okresu Muromachi lub Momoyama. Piękny, bardzo delikatny ażur i wydłużona seppa-dai przywodzą na myśl tsuby Kyo, nie można więc wykluczyć, że to dzieło szkoły Kyo-Shoami.

Tsuba przedstawia chmury i pioruny, można więc powiedzieć, że jej motyw to  Raiden (Rai: grzmot i Den: piorun). Chmury są wykończone w wypukłym reliefie (maru-bori), a ich płynące, plastyczne kształty pięknie kontrastują z ostrością stylizowanych błyskawic (które tak przedstawione znajdziemy często w japońskich drzeworytach, np. u Kuniyoshiego). Być może motyw tsuby nawiązuje do shintoistycznego boga gromów - Raijin'a, choć przedstawiano go zwykle jako demona bijącego w bębny by rozpętać burzę.

Tsuba jest duża: 84mm x 85 mm, grubość 5mm (seppa dai) i 4mm (mimi).


Na kolejnym zdjęciu widzimy tsubę z tym samym motywem (jest wystawiana na www.japanesesword.de). Tsuba posiada certyfikat NBTHK - szacowni członkowie shinsy przypisali ją szkole Kyo-Sukashi. Jeśli ta atrybucja jest właściwa, to tsubę wykonano w okresie znacznie późniejszym niż Muromachi, albowiem w tym czasie tsuby Kyo były duże, a ich ażury bardzo delikatne i wyrafinowane. U Sasano znajdziecie sporo przepięknych przykładów.

Tsuba z certyfikatem jest niestety znacznie mniej finezyjna niż jej poprzedniczka. Sukashi jest wykonane co prawda według tego samego wzoru co w tsubie Ko-Shoami, ale ścianki ażuru są o wiele grubsze, co sprawia wrażenie pewnej "gruboskórności". Zniknął też relief chmur. Tsuba jest sporo mniejsza - 76 mm x 74 mm. Spłaszczony motyw chmur i pogrubione błyskawice wciśnięte w zmniejszoną w stosunku do oryginału powierzchnię, co sprawia, że w porównaniu z tsubą ko-Shoami jest wręcz toporna. Co ciekawe, tsubę ko-Shoami można było swego czasu nabyć taniej niż jej "naśladowniczkę".
.

Poniżej jeszcze dwa zdjęcia ko-Shoami.


Ten sam motyw w innej tsubie Shoami - również tutaj chmury są wykonane w technice reliefu maru-bori, ale błyskawice są szersze. W sumie ładna tsuba, w której wykorzystano ten sam motyw, choć inaczej. Błyskawice są jeszcze bardziej schematyczne, brzeg tsuby nie jest już zaokrąglony, a do tego dochodzi motyw lecących ptaków. Asymetria potęguje wrażenie dynamiki.


Skoro wspomnieliśmy Raijin'a, zamieszczam również jego wizerunek, który można obejrzeć w chramie Taiyuin-byo w Nikko, czyli mauzoleum trzeciego shoguna Tokugawa, Iemitsu.


Na dokładkę drzeworyt Kuniyoshi'ego: Burza i błyskawice nad Amanohashidate. Porównajcie z błyskawicami na tsubach.

Zdjęcia: tsuby (ko) Shoami: Richard Turner (www.kodogunosekai.com), tsuba Kyo-Sukashi: www.japanesesword.de, Raijin: Wikipedia, Kuniyoshi: Morikami Museum and Japanese Gardens

2 komentarze:

  1. Witam wszystkich fanów strony,
    Kamień spadł mi z serca, bo już myślałem że nasz nieoceniony Autor zapomiał o swoim blogu. Na szczęście nie, bo przecież warto od czasu do czasu coś ciekawego przeczytać...
    Pozdrawiam,
    Tomek

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuję za przemiły komentarz :-) Obiecuję następny post - będzie trochę o estetyceokresu Momoyama i jej wpływie na tsuby. Ciekawy temat, zainspirował mnie do tego kolega - znawca tsube Owari sprzed okresu Edo.

    OdpowiedzUsuń